TERAPIA PAR

Terapia ParTa terapia może okazać się jedynym ratunkiem dla związku, gdy partnerzy nie potrafią sobie radzić z konfliktami i sporami, a żale, pretensje i skrywane urazy pogłębiają kryzys, prowadząc do rozstania. Kiedy terapia małżeńska ma jeszcze sens i czym różni się od mediacji?

Kiedy terapia małżeńska jest w stanie uratować, odbudować związek dwojga do niedawna kochających się ludzi? Na początku związku, gdy dzięki wzajemnej fascynacji patrzymy na siebie przez różowe okulary, z budowaniem relacji na ogół nie mamy żadnego problemu. Zadurzeni po uszy uważamy ukochaną osobę za wyjątkową. Jest najpiękniejsza i pod każdym względem najlepsza. Nawet jej wady wydają się nam urocze. Stale odkrywamy w sobie podobieństwa, pragniemy tego samego. Z czasem zaślepienie mija i zaczynamy pomału dostrzegać, że dzieli nas znacznie więcej, niż nam się wydawało. Na tym tle dochodzi do nieporozumień.

Terapia par uczy akceptacji i słuchania drugiej osoby.

Kryzysy w życiu pary mogą pojawiać się z różnych powodów, jak: pogoń za karierą i związany z tym brak czasu, chęć przeforsowania swoich wartości i oczekiwań wobec partnera i związku, problemy związane z wychowaniem dzieci. Ale najczęściej są to trudności w komunikacji. Ludzie nie potrafią ze sobą rozmawiać i siebie słuchać. Nie umieją jasno określić swoich potrzeb i roli w związku ani zaakceptować tego, że każdy z nas jest inny. Zamiast pozwolić sobie na realizowanie własnych celów i rozwój, oczywiście w granicach rozsądku, próbujemy na siłę zmienić partnera i dopasować go do siebie. Gubimy szacunek dla potrzeb i przyzwyczajeń drugiej osoby. Najczęściej pary przegapiają moment, kiedy ich relacje zaczynają się psuć. Kryzys wywołuje silne emocje – złość, smutek, poczucie niespełnienia, odtrącenia.